Hotel Arkada
Chorwacja » Dalmacja » Stari Grad
Położenie
Okolice: 4
Atrakcje: 4
Plaża: 5
Komunikacja: 4
Kameralność: 44.2
Pokoje
Wielkość: 3
Czystość: 2
Wyposażenie: 2
Łazienka: 12.0
Posiłki
Ilość: 3
Jakość/smak: 4
Urozmaicenie: 2
Obsługa: 33.0
Obiekt
Rozrywka: 1
Sport: 3
Obsługa: 3
Dzieci: 1
Basen: 32.2
Czy polecasz obiekt: Nie
Komu polecasz obiekt: Niewymagającym
Czy obiekt odpowiadał opisowi: Nie, było gorzej
Stosunek jakości do ceny: zły
Rodzaj wyjazdu: Z dziećmi
Wiek: poniżej 25 lat
Termin wyjazdu: lipiec, 2010
Zalety:
Dobre położenie, bo z hotelu wychodzi się odrazu na piękną kamienistą plaże. Cena za leżak to 10 kun - bardzo miły Pan z którym idzie się dogadać żeby np. zarezerwował leżaki na następny dzień;) Odnosnie samego hotelu zalet nie mam. Okolica naprawdę malownicza oraz piekna i w zasadzie tylko to sprawiło że zostalismy w tym hotelu;) Oprucz tego blisko market w ktorym można zrobić zakupy. Do centrum prowadził deptak biegnący wzdłuż lini brzegowej, ale można też i taksówką wodną za 10 kun od osoby dorosłej, bo za dzieci się nie płaciło. Więcej zalet nie widzę.
Wady:
Parking - absoutnie nie przystosowany do takiej liczy gości przyjeżdżającej autami, samochody stały dosłownie wszędzie. W hotelu w ciągu dnia nie idzie wyrobić bo klimatyzacji niestety niema ani w pokojach, ani w korytarzu czy w holu, jedynie była włączana na początku obiado-kolacji. Pokoje strasznie ciasne bez lodówki, klimatyzacji, ręczniki jak szmaty - podziurawione i nie doprane. Łazienka okropna - w prysznicu brodziki pozatykane i gdy tylko ktoś puszczał wodę to pdrazu rury dudniły, spłuczna od ubikacji na sznurek. Jeżeli dopłaca się za pokój z widokiem na morze to trzeba sie o niego wykłucić w recepcji bo dostaje się widokiem np. na krzaki z pobitymi szybami w oknach. Jedzenie w miarę, ale strasznie monotonne, no i prucz ogórków konserwowych na śniadanie ogórka świeżego czy pomidora się nie zobaczy - tylko ser, marmolada, jajka gotowane i parówki - tak jest codziennie. Do śniadania napoje były darmowe z automatu, niestety do obiado-kolacji trzebabyło już płącić i to dość dużo. Windy, którymi strach jeździć i które same zamykają się jak sie wsiada do nich. Wspomne także o rezydentce Pani Mrosławie Łopacie, która zamiast zajmować się goścmi hotelowymi woli siedzieć w swoich ciemnych okularach w barze przy drinku i papierosie. Jeżeli chce się żeby coś załatwiła, strata czasu trzeba się wykłucać samemu o wszytsko.
Nasza odpowiedź:
W naszym opisie oferty informujemy, że parking przy hotelu jest niestrzeżony i bezpłatny. Ani klimatyzacja, ani lodówka nie stanowią wyposażenia pokoju w tym hotelu (co również wynika z opisu). Jest to tani obiekt 2 - gwiazdkowy z niezbędnym wyposażeniem dla mniej wymagających gości. Nasze biuro ma w swojej ofercie tylko wakacje "z dojazdem własnym", bez opieki rezydenta. Prawdopodobnie Pani Mirosława Łopata jest pracownikiem innego touroperatora.